Kiedy ostatni raz zakładałam na
nogi treki, patrzyłam na Adriatyk i zastanawiałam się, czy nie roztopię się z
gorąca idąc pod górę. I mimo że ta góra to był Święty Mikołaj, z zimowym
klimatem zdecydowanie nie miała nic wspólnego. A tu nagle, sześć tygodni
później (o zgrozo, jak ja tak długo wytrzymałam?!), w tych samych butach,
wędruję po pierwszym w tym sezonie śniegu. I wiecie co? Znowu było pięknie – tym razem w Górach Izerskich.
|
Żółty szlak z parkingu na Rozdrożu Izerskim w kierunku Rozdroża pod Kopą |
WYSOKA KOPA – JEDENASTY Z DWUDZIESTU OŚMIU!
Dlaczego akurat Izery? Powody były dwa. Po pierwsze – znajduje
się tam szczyt zaliczany do Korony Gór Polski.
Po drugie – słyszałam o nich dużo dobrego, a jeszcze nigdy tam nie
zawędrowałam. Tak więc skrzyknęłyśmy się z Asią i ponownie ruszyłyśmy razem w nieznane. Głównym celem była Wysoka Kopa (1 126 m n.p.m.), która okazała się mało
spektakularnym szczytem, jednak w ten sposób zdobyłam jedenasty już (albo dopiero)
szczyt z Korony. Ale po kolei.
Z ROZDROŻA IZERSKIEGO NA ROZDROŻE POD KOPĄ
Korsiarza zostawiłyśmy na parkingu
przy Rozdrożu Izerskim (całkiem sporo tam miejsca, chociaż myślę, że w sezonie pewnie bywa tam ciasno) i stamtąd ruszyłyśmy na żółty szlak (który zaczyna się
tuż za parkingiem, stojąc twarzą w kierunku Szklarskiej Poręby). Na tym etapie
zima tylko lekko dawała o sobie znać – jeszcze kolorowe liście wyglądały jak
lekko przysypane cukrem pudrem. Minęłyśmy odejście zielonego szlaku (którym
później zeszłyśmy) i wędrując cały czas lekko pod górę, wspinałyśmy się w
kierunku Rozdroża pod Kopą. Z każdym krokiem śniegu było coraz więcej (a
momentami nawet przybywało go na bieżąco). Wtedy dotarło do nas, że mimo że spodziewałyśmy
się takiej pogody, nie do końca wierzyłyśmy, że w górach będzie zima i żadna z nas nie pomyślała o wrzuceniu do plecaka stuptutów... ale jak to często bywa, Polak mądry po szkodzie ;)
|
Pomnik leśnika, który zginął tragicznie - brak informacji, co było przyczyną mocno pobudza wyobraźnię... |
|
Góry Izerskie - żółty szlak z Rozdroża Izerskiego na Rozdroże pod Kopą
|
|
Efka na szlaku ;) - Góry Izerskie |
|
Na szlaku - Góry Izerskie |
W STRONĘ WYSOKIEJ KOPY!
Na Rozdrożu pod Kopą skręciłyśmy na
czerwony szlak w kierunku Przedniej Kopy i Rozdroża pod Izerskimi Garbami i później schroniska Wysoki Kamień. Na
szczęście planując wycieczkę wyczytałam, że nie ma oficjalnego szlaku na Wysoką
Kopę – idąc od tej strony trzeba po prostu wejść na ścieżkę za drewnianą wiatą (jedyną na tym odcinku) i wędrować nią aż dojdzie się do tabliczki informującej, że znajdujemy się na
szczycie.
|
Izery - ławeczka na punkcie widokowym |
|
Widok z wiaty turystycznej na ścieżkę na Wysoką Kopę |
Latem pewnie jest to dość łatwe zadanie. Zimą było to jednak nieco trudne –
na szczęście chwilę wcześniej jakiś wędrowiec wydeptał drogę, dzięki czemu
wiedziałyśmy, że podążamy w (prawdopodobnie) dobrym kierunku. Brodząc w śniegu
wymieszanym z błotem po jakichś 10 minutach wędrówki doszłyśmy do żółtej tabliczki.
Tak jak pisałam wcześniej – Wysoka Kopa nie jest zjawiskowym szczytem,
szczególnie przy słabej widoczności, dlatego strzeliłyśmy kilka fotek i
ruszyłyśmy z powrotem w stronę czerwonego szlaku.
|
Efka na Wysokiej Kopie - Izery |
|
Wysoka Kopa - Góry Izerskie |
WYSOKI KAMIEŃ – PRYWATNE SCHRONISKO
Tym razem na trasie naszej
wycieczki zaplanowałyśmy wizytę w schronisku (bo w takich warunkach wędrowanie na głodniaka, albo o samych zimnych kanapkach nie jest dobrym pomysłem) – w celu zjedzenia i wypicia
czegoś ciepłego. Na trasie było – jak się później dowiedziałyśmy – prywatne schronisko
Wysoki Kamień. Na razie można tam zjeść np. pierogi ruskie, flaczki i szarlotkę
oraz napić się ciepłych napoi bez- i alkoholowych, ale o spaniu nie ma mowy
(podobno właściciel ma w planach poszerzenie oferty również o bazę noclegową). Jeśli
tak jak my będziecie mieli w planach zajrzeć tam wędrując po Izerach, to warto pamiętać,
że schronisko to jest czynne latem od 10:00 do 18:00, a zimą do 16:00.
|
Wysoki Kamień - Góry Izerskie |
|
Wysoki Kamień - Góry Izerskie |
Szlak z Wysokiej Kopy na Wysoki Kamień jest bardzo przyjemny – mało męczący, w otoczeniu ładnych formacji skalnych o tajemniczych nazwach, jak np. Skarbki czy Wieczorny Zamek, który zgodnie z legendą stanowi zaklętą warownię, w której aż roi się od skarbów...
|
Izery - Wieczorny Zamek |
ZIELONYM SZLAKIEM W DÓŁ
Z Wysokiego Kamienia zeszłyśmy
kawałek tym samym czerwonym szlakiem. Na Rozdrożu pod Zwaliskiem odbiłyśmy w prawo, na zielony szlak, który w około 45 minut doprowadził
nas już bezpośrednio do parkingu, gdzie grzecznie czekał na nas Korsiarz.
Niedzielna wędrówka zajęła nam nieco ponad 5
godzin, zrobiłyśmy prawie 22 km. Polecam taki spacerek, szczególnie jeśli zawitacie w okolice Świeradowa Zdroju lub Szklarskiej Poręby!
Komentarze
Prześlij komentarz